Komnata Kiyo

- Pfff... - mruknął i zaczął się wpatrywać w ścianę.

- Coś jeszcze chcesz o mnie wiedzieć czy już za dużo wrażen ? - spjrzał na to samo miejsce co towarzysz.

- Mów, już chyba nic mnie nie zaskoczy. Chyba. - ostatnie słowo nie zabrzmiało zbyt pewnie.

Podciągnął nogi do siebie i oparł się o ścianę. Tak, jestem Kira i kocham dłubać w wnętrznosciach.
- Chyba - mruknął i sięgnął po filiżankę i zastanowił się - jestem leniwy jak zdązyles zauważyć, kocham sczury, mam takie oczy przez wypadek, jestem uzależniony od cukru, nie pije nie palę nie ćpam i dupy nie daje XD

- Nie przyglądałem się twoim oczom - powiedział, obracając łepetynę tak, by widziec dwukolorowe oczy Kiry.
- No do cukru... właśnie widzę - mruknął, wskazując podbródkiem na herbatę.

Uniósł jedną brew.
- To gdzie ty się przepraszam bardzo gapisz, że nic nie widzisz XD ?

- Pozwalam puścić wodze twojej fantazji. - mruknął, stwierdzając, iż Kira ma faktycznie dwukolorowe oczy XD

- Aha..ok XD - zaśmiał się krótko.

- Tylko, oczywiście, nie za bardzo. - dodał po chwili, przenosząc znow wzrok na ścianę.

- Yhy - mruknął i wyciągnął kolejny łyk herbaty. Potem kolejny i kolejny. Nim się obejrzał zobaczył dno, a raczej cukier na dnie.
- Twoja kolej - mruknął przechylając naczynie na boki.

- A co ja mam ci opowiadać o sobie? Często mi się nudzi, dużo gadam i nie wiem czemu, posiwiałem.

- Za długo trzymałeś rozjaśniacz |3

- Wtedy miałbym prawdopodobnie kanarkowe włosy. A jak kurczak na wielkanoc nie chciałbym wyglądać.

Wzruszył ramionami.

- No i co teraz?

- Teraz, to ja już spobie pójdę - zsunął się z łóżka - w końcu nic już mi nie jesteś winien, a ja aż tak 'bezrobotny' nie jestem - dodał zastanawiając się.

- A jak spowoduje coś, że znowu będę ci coś winien, zostaniesz? - zapytał, unosząc brwi.

- Hm? Mam rozumieć, że kolejna gleba ?

- Jak koniecznie chcesz wylądować na ziemi... Tylko tutaj nie jest już tak miękko.

- Nie, dziękuje ale nie chcę - uśmiechnął się - mógłbyś chociaż ruszyć dupsko i mnie odrpowadzic do tych drzwi

Zaśmiał się cicho i wstał. Podszedł do drzwi.
- Nie zgubisz się?

- Pf~ - prychnął.
Wychodząc rzucił krótkie 'Sayo' (NMM)

Pokręcił lekko głową, zamykając drzwi. Wrócił na łóżeczko, na które się walnął, zasypiając. .nmm.

Wszedł do komnaty i rzucił kocyk na podłogę, w kąt. Poczekał, aż Kira się wtoczy do komnaty i zamknął drzwi za sobą. Od razu podszedł do szafy, gdzie trzymał herbaty, kawy i tym podobne.
- Może być z wanilią? - zapytał, przeglądając swe zbiory.

Gdy wszedł do pokoju Kiyo nie wiedział zbytnio na co ma się zdecydować, poduszki albo łożko hm to trudna decyzja. Ostatecznie dla urozmaicenia wybrał to pierwsze.
- Jasne - mruknął przyglądajac się ścianie.