Zielone Centrum

Ziewnełam przeciągle i zamyśliłam się.

- Widziałaś jeszcze kogoś z mojego gatunku? xp

-Hmm pewnie wszystkich wywiało na szukanie, ale wiem tylko że Ciemnośc był ostatnio tutaj ^^'

- uhum xp - Położyła się na boku

Spojrzałam w górę i zmrużyłam oczy.

Mlasknęłam i przekrzywiłam głowę. Przez moje piękne rogi zaklinowałam się pomiedzy szczeblami ławki T_T

Przeniosłam wzrok na chimerę o_o'

Patrze na nią i próbuje się wygrzebać ;_;

-Moze ci pomoc?

- Jakbyś mogła - uśmiecham się i odpycham się łapami od ławki bez skutku

Wywaliłam belkę od ławki

Patrze na poszkodowaną ławkę T_T wyjmuje gwoździe i młotek

Patrze na chimere jak na Boba budowniczego

Podnoszę belkę ogonem i przykładam ją do oparcia ławki. Zaczynam przybijać ją gwoździami

-Chyba nikt się nie kapnie ze bylo zniszczone T.T

- A tam zabić mnie za to nie zabija

-no ta

Odłożyłam narzędzia i wskoczyłam na ławkę

Podciągnełam nogi do siebie.

Położyłam się na boku a głowę położyłam na jej nogach . Czułam się jak pies

Przejechalam ręką bo jej rogach

Macham leniwie ogonem i zamykam oczy

wyjełam czekoladę truskawkową.
-moze czekoladkę?

- hmm z przyjemnością ^^

-Mhm ^^' - rozdzieliłam czekoladę i podałam Światłu