Wulkan

- One nie opinają, tylko.. hm podkreślają - zastanowił się nad określeniem z śmiertelnie ( to chyba złe słowo ) poważną miną.

Podniósł się z cichym westchnięciem, niezadowolony z faktu, że kamień w niczym nie przypomina miękkich foteli. Podszedł do Shiki'ego i złapał go za podbródek.
- No i masz śliczne oczęta ^.^

- O a to coś nowego - ściągnął usta w wąską kreskę, udajac bardzo bardzo poważnego.

- Nosek też śliczny. - Stwierdził, patrząc na twarz Kiry. Dotknął palcami jego warg.
- No i usta tak samo... - Przejechał palcami po jego wargach. Uśmiechnął się uchachany.

- Och wiem, kości szczękowe i żuchwe też mam śliczną i szyje, i ucha - lekko się zaśmiał, unosząc jedną z brwi.

Wywrócił oczami na jego słowa i cmoknął go w policzek.
- I policzki takie pucusiowate ^.^
- Może przyjdziesz do mnie na herbatkę, o?

- Chętnie ale.. - nagle zamilkł po czym zrobił ludzki odruch spojrzenia na zegarek, popukał w wyimagowane szkiełko na nadgarstku - A jak się spóźnie przez ciebie?

- Gdzie się niby spóźnisz? - Spojrzał na Shiki'ego pytająco.

'No i po co ty pytasz' przemkneło mu przez myśl wiec jakoś tam ukrywając lekką dezaprobate w końcu rzekł:
- Oprócz czekania na jakąś ofiare losu mam też inne zajęcia np uczenie się.. chyba, że mnie ładnie poprosisz, zwolnisz z zajęć i jeszcze wyłożysz mi temat zebym mógł go nadrobić - wyszczerzył się.

- Tak, ładnie cię proszę, zwalniam cię z zajęć, chcoaiż nie jestem do tego upoważniony i wyłożę ci ten temat z...? - Hm, Kiyo w niewielu przedmiotach był dobry... Właściwie najlepiej szły mu dwa...

- No skoro mnie na nim nie będzie to nie wiem z czego dokładnie - zaśmiał się - to już twoj obowiazek się dowiedzieć, skoro mnie zwalniasz

- Później się tym pomartwimy, chodź. - Złapał Kirę za łapkę i pociągnął do swojej komnaty

/nmm