Szpital

-Nie ruszaj bo jeszcze bardziej je uszkodzisz ! o_o - mruknął i otworzył jakąś szafkę przeglądajac zawartośc.

- Może jeszcze nie oddychać - mruknęła zła na świat

- I tak nie musisz, przecież nie potrzeba nam już tlenu, no chyba ze chcesz udawac ze oddychasz albo to byla taka przenosnia ... - wyciągnał kilka opatrunków, wiadro, ręcznik i kijek - cho bo nie chce mi się ruszać T_T

- Przenośnia - odparła i wstała. Podeszła do Kiry targając skrzydło po ziemi - Co za idota wymyślił skrzydkła które się uszkdadzają ._. - mruknęła.

Miał coś pwoiedzieć, ale powstrzymał się i tylko uśmeichnął się z tego powodu
- Marudzisz, gdybyś szła ostrożnie to by sie nie uszkodziły o_o - stwierdził, zamoczył ręcznik w zimnej wodzie z kranu i przetarł jej skrzydło dosyć ostrożnie Y.Y -hm a tak w ogole to czegoż szukałaś w szpitalu o_o ?

- Niczego. Po prostu lubię patrzeć na umierające istoty.

- mhm rozumiem - stwierdził - właśnie przypomiałaś mi że powinienem kogoś kaputnąć, nie żebym chciał to robic ( ) , ponoć z tego braku ofiar na koncie sem zalosny - mruknął i położył ręcznik na wieszaku o_o Zawinął jej opatrunek w miejscu hm naderwania odpowiednio je nastawiając przy tym ^^'

- Poruszyła lekko skrzydłem zdenerwowana - i co teraz? - zapytala.

-Nie skoncyzlem jescze - mruknął , zawiazał dosyć mocno i zrobił na końcu ładną kokardkę - masz i idź przez świat, wiecej tak nie rób o_o''' - dodał i spojrzał w stronę wyjścia, schował wszystko na dawne miejsce.

- Czy ja jestem prezent ._.?

- e tam, czepiasz się Hm no a jakieś magiczne slowo ?

- Muszę? - wydała z siebie jęk rozpaczy.

-Nie, nie musisz Ogólnie rzecz biorąc do niczego nie zmuszam o_o'

- To fajnie - uśmiechnęła się delikatnie i wstała. Spojrzała na kokardkę x.X

Rozejrzał się po aptece o_o

Ziewnęła i machnęła skrzydłami.

Zerknął na zegar
-hm juz 22

- Jest tu jakieś metro? Do zaświatów?

-Hmmm nie - odrzekł po chwili zastanowienia - jeśli mowisz o doslownym znaczeniu o_o

- Samolot? Tramwaj? Autobus?

- Brak wszystkiego, rowerem tez nie dojedziesz

- Bosh x.X Dlaczego ._. Winda! - mamrocze zirytowana o.O - Jeżeli jest winda do nieba to musi być i do piekła.

-Wyrocznia była ch.amska i nie starczylo jej funduszy na takowną XDDDDD Dlatego są skrzydełka ^____^

- Bosh ._. - jęknęła i zastanawia się jak się dostać do piekła ._.

Stłumił ziewnięcie i machnął skrzydłem.