Plaża Miejska

Eve weszła z wolna, rozglądając sie po nowym miejscu. Plaża wyglądała jak każda inna, nic specjalnego w niej nie było. Że było troche cimno schowała dłonie w długich rękawach od bluzy Podeszła do najbliższej ławki jaka znajdowała się wokół niej i zasiadła na niej wpartując się z morze.

Biegła przez plażę, wyglądała jak by była już półgodziny spóźniona na coś ważnego. W ręku trzymała książki, które przyciskała do siebie kurczowo. I biegła by tak do końca, gdyby nie to że potkneła się o ławkę na której siedziała nieznajoma jej Eve. Upuściła książki i przymroczona wpatrywała się w deski.

- Hę ? - Wyszarpała z usty lekko przytłumiona. Spojrzała na hm... dość ' ciekawą' dziewczynę. Podwinęła jedną nogę pod siebie i rzuciła krótko.
- Nic Ci nie jest ? - powiedziała zwyczajnie, po czym spojrzała na nią od czubka nosa po pięty. Wzdrygnęła ramionami i zerknęła na księżyc.

Nie pozwoliła sobie bezwładnie leżeć, podniosła się i pozbierała rzeczy.
- Nic, nic - wymruczała.

Ocknęła sie w momencie kiedy leżała na ławce. Chyba sobie troche przysneła...Najlepsze było to że również zastała tę śmieszną dziewczynę która upadła.Eve pozbierała swoje rozsypane rzeczy z torby i ruszyła przed siebie. Na blaży błąkało sie pare osób, ona jednak nie miałą zamiaru do nikogo podchodzić. Zdjęła buciki i chwyciła je w ręce, podeszła do brzegu plazy i przymknęła oczy kiedy zimna morska woda zmoczyła jej stopy.

Przechadzała się brzegiem morze pozwalając walom obmywać swe nogi do połowy łydek. Czarne jeansy miała podwinięte, a buty niosła w jednej z rąk. Nuciła coś pod nosem, na jej twarzy błądził lekki uśmiech.

Niedługo później zniknęła z tego miejsca.