Plaża Miejska

Szła po pustej już plaży dosyć zamyślona. Od czasu do czasu zerkała na morze, butem zaś popychała garstkę piasku. Machneła skrzydłem nie majac co zrobić.

Materializuje sie jako anioł , zapalił papierosa i wsuną dłonie do kieszeni przygladajac sie anielicy dosc obojetnie.

Zatrzymała sie zakładając ręce. Westchneła krótko i rozejrzała się po dosyć już ciemnym otoczeniu.

Zniknął i pojawił sie za anielica , dmuchna jej dymem w szyje - nie boisz sie tak sama spacerowac - uśmiechną sie katem wargi

Ockneła się dopiero teraz.
- Hm? Ach pewnie sugerujesz że mam się bać tego że ktoś mnie 'napadnie' o_o'

- oh to też - stwierdził i pchnął anielice w wode - tak w ogóle to zauwazyłem że sie nie myłas ostatnio wiec to Ci sie przyda - rzucił i skończył papierosa

-Bardzo, bardzo, bardzo śmieszne x_______x - mrukneła - rany.. moja fryzura c_____C ...- mrukneła do siebie i podniosła się z wody do pozycji siedzącej nadal pozostając w wodzie. spojrzała na mokre ubranie - świetnie x.x

Posłał sale powietrza w strone anielicy zalewajac ja doszczetnie - o teraz duzo lepiej - rzucił z rozbawieniem pzreciagnął sie i siadł na plaży zapalajac kolejnego , widocznie miał dobry humor.

-Och.. - mrukneła do siebie i wywróciła oczami, spojrzała na bok dosyć niezadowolona faktem bycia zmoklym kurczakiem.

wzruszył ramionami i wstał znudzony , znika *nmmt*

Wylądowała na suchym piasku uważajac żeby niechybnie się nie potknąć a co za tym idzie wpaśc w teraz już (bądźmy szczerzy) zimną wodę. Co prawda plaża była już o wiele bardziej pusta, mozna by powiedzieć bezludna, ale właśnie taką plażę lubiła. Machneła skrzydłem po czym poprawiła ręką ciemnoróżową koszulę w kratkę i rozejrzała się w zastanowieniu.
-Idealnie- mrukneła wyprostowując się i lekko ruszajac przed siebie. Poprawiła jeszcze tylko fryzurę.

Materializuje się jako anioł , spojrzał na Sayone dość obojętnie i przeciągnął się. Na plaży nie był oza wiele ludzi więc siadł na ławce zapalając szluga.

Przeciągneła skrzydła i stłumiła ziewnięcie o ile nie zrobiła tego wcześniej. Rozejrzała się kątem oczu po czym powiodła wzrok ponownie w to samo miejsce. Idąc kopnęła nogą kamyk 'nie majac nic innego do roboty'.

Zaciągam się obserwując anielice dość obojętnym wzrokiem.

Wchodzi patrząc na fale, które rozbijały się o brzeg. Na plaży nie było praktycznie nikogo. Znudził ją już monotonna kobieta która ciągle beczała przy grobie swojego męża. Przykucnęła na piasku i obserwowała drobiny kropli opadające na piasek.

Zatrzymała się i spojrzała na Zaha, koncówka jej ust drgnęła przez chwilę.
- I kto by pomyślał że ty w takim miejscu - stwierdziła zastanawiając się, w zasadzie nie wiedziała po co to mówi, być może była na tyle znudzona przejściem ponad pół metra plaży. Ziewneła zaslaniając usta ręką.

Jej słowa przeszły mu mimo uszu - hm a może ty mnie odwiedzisz – uśmiechnął się kątem wargi

-Hmm.. wolałabym nie, jakoś nie zbyt dobrze wspominam ostatnią wizytę - zmrużyła oczy i spojrzała na Myr.

Spojrzała na niebo obojętnie i wyjęła spod płaszcza książkę. Spojrzała na nią. Mruknęła coś cicho i na powrót ją schowała. Wstała i otrzepała się z piasku. Rozejrzała się i wyszła *nmj*

Spojrzał za kobietą i ziewnął nie zakrywajac ust , nieco znudzony.

Mhm poszła dalej *NMM*

znika *nmmt*

Weszłam i przysiadłam na piasku wesoło. Mimo iż było zimno, nie przeszkadzało mi to rozmyślać o różnych nieistotnych rzeczach. Zaczęłam zastanawiać się nad ostatnią moją ofiarą - książka o wampirach.

Po chwili, ocknęłam się z zamyślań, a raczej - wiatr otrząsnął mnie z zamyślań. Wstałam i opatuliłam się kurtką.

Wlazł rozglądając się katem oka X3