Dworzec kolejowy

- Nic ciekawego... Wszędzie pustki. Nie licząc ludzi.

-Mhm może i racja- stwierdziła nieco zmęczona.

Przysiadła i zmrużyła powieki.

-Dawno nie widziałam światła.. - odparła majac na myśli chimerę.

- Wolę nawet nie myśleć co mogłoby się stać...

-Jestem pewna że nic jej ie jest- uśmeichnęła się -poprostu glupio się czuje bo wkoncu przecież byla moją przyjaciółką c_c

- A już nie jest?

-Oczywiscie że jest nadal

Wpatruje się w nadjeżdżający pociąg

Przeciągnela skrzydla.

Zaczyna się przyglądać gołębiom spacerujących po peronie.

Zerkneła na zegar.
-dopiero 18..- mruknęła.

- Na kogoś czekasz?

-Nie, neistety nie mam na kogo

- Ty i na nikogo? Nie możliwe. - zaśmiała się cicho.

Usiadła na ławce.
-nie ma rzeczy niemożliwych ^^'

- możliwe... - wstała i otrzepała się.

Przymknęła oczy w zastanowieniu.

Machnęła skrzydłem przyglądając się gołębiom

Rozejrzała sie ponownie.

Spojrzała w ciszy na wyjście z dworca

Wstała i podeszła do jakiejś wystawy z ubraniami przyglądajac się im

- Ładnie wyglądałabyś w niebieskim.

-Hm czy ja wiem wolę żółć i zieleń ^^'

- Moim zdaniem bardziej niebieski...