Tunel

-Raat o_o ? - znowu mruknał i oparł się o ścianę.

- Nie, moja babcia z marsa x.x - masuje sobie czoło x.x

-Yhm ale kied ja chyba nie znam twojej babci T.T - ziewnął - chyba się zgubiłaś, mowilem ze to niebezpieczne o_o

- Wiem że mówiłeś T.T - mówię i idę wzdłuż ściany i j.eb w kolejną :>

-Zwolnij bo sie uszkodzisz w takim tempie - dodał słysząc jakis trzask - hmm ja nic nie mówię ale znam tę jaskinię jak własną kieszeń :mua:

- Dopiero to mówisz Y.Y ?- mówi siadając na ziemi

-Hm nigdy na nic nie jest za puzno - stwierdził - hmm rozumiem że mam znowu zagrać w supermena? o__o

- Oj pośpiesz się T.T - mruknęłam cicho

Hm wszedł przez jeden korytarz akurat do Rat, wyprowadził ją i otzrepal skrzydla :mua:

- Thx - mówię i znikam momentalnie /nmm/

Wyszedł (NMM)

Wdreptun :mua:

Wchodzi i staje w wejściu do jaskini.

Patrzę na przybyłą przez chwile po czym wskakuję na skałę

- Kogo my tu mamy? - patrzy przenikliwie na chimerę.

Przewróciłam niewidocznie oczami i przeciągnęłam się

Podeszła do Chimery - Pewne Nieme i głuche to jest - mruknęła do siebie.

- Nie jestem ani niema ani głucha - warknęłam patrząc na nią

- Jaki pech -.O - mruknęła - A może choroba maniakalno-depresyjna? - pyta z "nadzieją" w głosie.

- muszę cię zmartwić ale nie - usiadłam na głazie i machnęłam leniwie ogonem

- Czy wszystkie chimery muszą być takie ohydne? - mówi do siebie oceniając wygląd Światla

Mlasnęłam - Czy wszystkie ''anioły'' muszą tak dużo gadać o_o

- Coś sugerujesz? - spojrzała na chimerę znudzona.

Patrze na nią z lekko skrzywionym łbem - nie o.O niby po co xP

- Hmm... Widzę że "dobre" chimery są bardziej leniwe od naszych - patrzę na chimerę.