Solaire

Weszła rozglądając się co jakiś czas.

Materializuje się , złożył skrzydła i puścił mimo uszu myśli potępionych , przeciągnął się.

Przetarła oczy i rozejrzała się smętnie po otoczeniu.

Ziewną , spojrzał na anielice , zniknął i pojawił się za nią - mhm Witam , cóż może mi nie jesteś potrzebna, ale kto powiedział że nie będę cie, że tak to ujmę 'nękać' - uśmiechnął się szyderczo przejeżdżając ręka po boku anielicy.

Odsuneła jego ręke.
- a moze bys jednak wreszcie przestał?

Wsadził jej papierosa w usta i zniknął , pojawił się pod drzewem leżąc z podpartą głową.
- Mam wrażenie, że masz inną orientacje ale mi to tam nie przeszkadza chociaż to może być kłopotliwe - stwierdził rozbawiony po przemyśleniu, że anielica nigdy nie przyjrzała mu się z 'tej' strony bo przecież znal jej myśli no i był uważany za najprzystojniejszego faceta w zaświecie.

Wyjeła papierosa.
-Pf... - zatkało ją o_o - jeśli to mial byc dowcip to ci nie wyszedl o_o' ...

- złotko ja żartuje? chyba sobie kpisz - zaśmiał się krótko - przypomnij mi kiedy ostatnio myślałaś o facetach bo przez kilka ostatnich wieków chyba zmieniłaś orientacje - uśmiechną się do siebie kątem wargi obnażając białe zęby, spojrzał w dół włosy lekko opadły mu na oczy.

-Em o_o'... Nie tak dawno? o_o' Ale w ogole co się to hm interesuje o__o ?

- Hm wiesz nie wypada dla niebiańskiego kłamać - ziewnął przelatując anielice wzrokiem, jej drugie pytanie przeleciało mu mimo uszu.

Spojrzała na niego rezygnując z jakiej kolwiek wypowiedzi bo nie miala w zasięgu zadnego pomyslu c.c.

Zamknął oczy, w jego dłoni pojawiła się spinka, otworzył i przyjrzał się jej - hm tak właściwie to ty nigdy nikogo nie miałaś tu - rzucił obracając obojętnie spinkę w palcach , zagłębiał się w umysł anielicy, na jego twarzy wymalował się złowieszczy uśmieszek taki jaki gościł na jego twarzy tylko gdy miał wyjątkowo dobry humor.

-Och możesz już przestać c____C ? - spojrzała w ziemie i przymknęła oczy. W ogóle nie chciała nawet o tym myśleć. Podniosła lekko wzrok na drzewo c.c

- Hm utwierdzam cie w mojej teorii ? - zakpił - czyżbyś tego szukała - rzucił chłodno spoglądając na spinkę.

-Nie, poprostu nie mam ochoty sluchac tego typu 'wykładów'- mrukneła - hm tak, mozesz mi ją oddac? c.c

- To se weś - rzucił trzymając wciąż spinkę w ręku - hm a czemuż to? czyżby gryzły cie myśli - uśmieszek nie zniknął tylko się wyostrzył , naprawdę uwielbiał stawiać na swoim.

-Hm nie, skoro tak to se ją e zachowaj? moze ci sie hm przyda? - mrukneła - hm nawet jeśli to co? własnie to chciales osiagnąc o_o ? bez sens

Zacisnął dłoń gdy ją otworzył na jego dłoni leżała garstka prochu , przyglądając się sobie - może se znajdziesz partnerkę kto wie może nawet będę zazdrosny o coś co należy do mnie - rzucił z szyderczym uśmieszkiem , zaśmiał się krótko.

Poruszyła kątem wargi wyraźnie poirytowana.
-Nie jestem rzeczą ani innej orientacji i skończ tak wreszcie mówić !... - warknęła - twoją własnością tez N-I-E jestem

Rozbawił go 'gniew' anielicy ale udał ze niesłyszał , obok niego pojawiła się ruda dziewczynka , szarpnął ją za nadgarstek by stanęła przodem do anielicy
- hm co powiesz na nią - rzucił rozbawiony patrząc na anielice. Ruda stała prosto patrząc na koniuszki swoich balerinek, 'wyprasowała' dłonią boki spódniczki która się zagięła, stała prosto nawet nie udając, że oddycha.

Spojrzała w inną stronę, w głab lasu i westchneła.
-przestań juz c.c ..

- Cóż jak Ci się nie podoba to nie - zakpił i zciągnął Rudą na swój poziom, musnął wargami jej policzka na pocieszenie, upewniając się, że spełnia chociaż moje oczekiwania , powstrzymując śmiech, odesłałem ją.
- Naprawdę powinnaś się u mnie zatrudnić - rzucił kpiąco i przeciągnął się.

Prychnęła lekko.
- o ciekawe, że nadal masz gdzieś u siebie wolne posady - stwierdziła ironicznie- ale nie skorzystam ^^'

- Och no nic, ale liczę, że jeszcze nie raz do mnie wpadniesz - rzucił szyderczo z pewna 'aluzją', wyciągając cygaro, uśmiech zniknął z jego twarzy chodź wcale humor mu się nie pogorszył, ziewnął.